Witam na kolejnej wyprawie, tym razem przeniesiemy się na flomark w rejonie Stuttgart'u.
Latem 2011 roku, jak co sobote okolo godziny 6 rano wybralem sie na flomark, spacerowałem wśród straganów, jednak nic interesującego nie znalazłem, jedynie łyżeczki do kawy stemplowane Alpaca. - nic szczególnego, ale wzór był piekny.
Po trzech kawach czyli okolo godziny 10 ;) spostrzegłem piękne wazony z niebieskimi trójkątami - były bardzo ciężkie. Sprzedawczyni była bardzo miłą i serdeczna kobieta - opowiadała nawet całą historię zmarłej ciotki.. ze musi opróżnić cale 3 pokojowe mieszkanie :(
No cóż.. :( Kiedy zapytałem o cenę dwóch pięknych wazonów, z niecierpliwością czekałem na odpowiedź.. obok mnie było dwóch Panow, którzy również obserwowali cala sytuacje licząc ze nie będę zainteresowany. Kiedy podała cenę 7 Euro to szybko wyciągnąłem pieniądze i plącąc krzyknąłem szybko OK!!! Sama później mówiła może są coś warte..
Nastepnie zapakowała wazony i bardzo ostrożnie mi je podala. Przyznam ze nie jestem ekspertem od szkła ale miałem nosa kupując na wyczucie.. Chwile jeszcze pochodziłem po Flohmarku i pojechałem do domu.
W domu od razu zacząłem szukać na necie podobnych wazonów. Przyznam ze mam pamięć wzrokową i coś mi świtało ze juz kiedyś podobne widziałem.. Jest!!!!! znalazłem , Wazony były w stylu Barovier!!! MURANO!
Byłem taki podekscytowany ze autentycznie brak słów, tymbardziej widząc ceny na aukcjach. Od razu zrobiłem zdjęcia i wysłałem do domu aukcyjnego na południu Niemiec, z zapytaniem czy są zainteresowani moimi wazonami.
Następnego dania dostałem maila.. Dom aukcyjny byl zainteresowany ;)) Okazało sie że proponują wziąć wazony na aukcje wiosenna i wystawią wazony w cenie wywoławczej 1500 Euro za każdy wazon..
Przeżyłem szok i chyba nawet głosno krzyczałem coś w stylu "SUPER!!!" ;D W grudniu zawiozłem wazony i podpisałem umowę. I teraz gwóźdz programu - wazony zostały sprzedane jeden za 1600 a drugi za 1800 Euro!
Oczywiscie należy od tego odliczyć 20 % które pobiera dom aukcyjny plus za zdjęcia do katalogu.
Tak moi drodzy - czasem można trafić na rarytasy i to nawet nie koniecznie 100 letnie - wazony były z lat 60-tych...
Dziękuję za uwagę i życzę również dużo szczęścia na Flohmarkach bo wiedza to nie wszystko..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz